Koncerty Małgorzaty Walewskiej "Gala Noworoczna" w Lubinie i Głogowie.

Publishing date

Już po raz trzeci KGHM Polska Miedź S.A. zaprasza mieszkańców Zagłębia Miedziowego na niezwykłą duchową ucztę - koncert z wiodącym udziałem wspaniałej polskiej mezzospranistki – Małgorzaty Walewskiej. 

Po raz pierwszy artystka wystąpiła podczas „Gali Noworocznej” w kościele Najświętszej Marii Panny w Lubinie i katedrze parafialnej pod wezwaniem św. Piotra i Pawła w Legnicy, witając rok 2004. Jej koncerty cieszyły się olbrzymim zainteresowaniem i zostały niezwykle ciepło przyjęte. 

To ogromne zainteresowanie skłoniło zarząd KGHM do organizacji kolejnych koncertów, tym razem plenerowych, w Głogowie i Polkowicach, z okazji majowych obchodów Dnia Hutnika 2004. 

Jednak wspaniałe wnętrza kościołów dodają niepowtarzalnego uroku i czaru koncertom naszej gwiazdy. 

Dlatego kontynuujemy koncerty „Gala Noworoczna”, w tym roku w Lubinie i Głogowie. 

Na koncert 14 stycznia 2005, w piątek o godzinie 17 w Lubinie, zaprasza Prezes Zarządu KGHM Polska Miedź S.A. oraz Parafia św. Maksymiliana Marii Kolbego w Lubinie. 

Małgorzacie Walewskiej towarzyszyć będą Edyta Geppert i Grzegorz Turnau. Orkiestrą Filharmonii Dolnośląskiej będzie dyrygował Bartosz Żurakowski, a występ uświetnią Górniczy Chór Męski przy ZG „Lubin” oraz Akademicki Chór Politechniki Wrocławskiej. Koncert poprowadzi Bogusław Kaczyński. 

Koncertu w Kościele p.w. św. Maksymiliana Marii Kolbego przy ul. Orlej 32 w Lubinie będzie mogło wysłuchać ok. 2000 osób. Ok. 1000 osób będzie mogło zając miejsca siedzące, wśród nich 600 osób ze specjalnymi zaproszeniami. 

Dzień później, 15 stycznia w sobotę o godzinie 17, Prezes KGHM Polska Miedź S.A., Prezydent Głogowa i Parafia Najświętszej Marii Królowej Polski w Głogowie zapraszają do kościoła przy Placu Prymasa Polski Stefana Wyszyńskiego 1. 

Koncert przebiegnie według podobnego programu jak w Lubinie, jednak w miejsce górniczego chóru męskiego ZG „Lubin”, w Głogowie wystąpi Chór Parafialny „Beati Cantores”. 

W kościele jest ok. 1 500 miejsc, w tym 600 siedzących. Zajmie je ok. 500 osób ze specjalnymi zaproszeniami. 

Wstęp na obydwa koncerty jest wolny i bezpłatny. 

Dariusz Wyborski 
Rzecznik prasowy. 

Małgorzata Walewska w 1994 roku z wyróżnieniem ukończyła Akademię Muzyczną w Warszawie. Jeszcze w czasie studiów została laureatką Międzynarodowego Akademickiego Konkursu Wokalnego we Wrocławiu (II Nagroda, 1990) i Konkursu Alfreda Krausa na Wyspach Kanaryjskich (I Nagroda, 1992); była też finalistką Konkursu Belvedere (Wiedeń, 1992), Konkursu Luciano Pavarottiego (Filadelfia, 1992) i Konkursu im. Stanisława Moniuszki (Warszawa, 1992). 

Scenicznym debiutem artystki była rola Azy w „Manru” Paderewskiego na deskach Teatru Wielkiego w Warszawie (1991). Od tamtej pory w jej repertuarze znalazły się następujące partie: Judyta w „Zamku księcia Sinobrodego” Bartoka, rola tytułowa w „Carmen” Bizeta, Polina w „Damie pikowej” i Olga w „Eugeniuszu Onieginie” Czajkowskiego, Pierroto w „Lindzie z Chamonix” Donizettiego, Santuzza w „Rycerskości wieśniaczej” Mascagniego, Arnalta w „Koronacji Poppei” Monteverdiego, partie Verdiowskie - Fenena w „Nabuccu”, Emilia w „Otellu”, Amneris w „Aidzie”, Ulrica w „Balu maskowym” i Miss Quickly w „Falstaffie”, a także Charlotta w „Wertherze” Masseneta, Cieca w „La Giocondzie” Ponchiellego, rola tytułowa w „Samsonie i Dalili” Saint-Saënsa i Małgorzata w „Potępieniu Fausta” Berlioza. 
Występowała gościnnie w teatrach operowych Berlina (Deutsche Oper), Bremy, Düsseldorfu (Deutsche Oper am Rhein), Essen, Genewy, Klagenfurtu, Las Palmas, Luksemburga, Rzymu (Teatro della Opera), Santa Cruz i Florydy (Palm Beach Opera). W latach 1996-98 związana była stałym kontraktem z wiedeńską Staatsoper, a od 1999 roku współpracuje z drezdeńską Semperoper. 

Wśród jej partnerów scenicznych znaleźli się m.in.: Renato Bruson, Placido Domingo, Simon Estes, Edita Gruberova, Thomas Hampson, Dmitrij Hvorostovsky, Luis Lima, Luciano Pavarotti i Bernhard Weikl. Brała udział w wielu festiwalach muzycznych. Śpiewała na scenach i estradach Austrii, Finlandii, Francji, Hiszpanii, Niemiec, Szwajcarii, Włoch oraz Stanów Zjednoczonych. Z powodzeniem występuje także w repertuarze koncertowym i oratoryjnym wykonując m.in. utwory Bacha („Magnificat”), Beethovena (IX Symfonia), Brucknera („Te Deum”), Honeggera („Król Dawid”), Mahlera (II i III Symfonia), Pergolesiego i Rossiniego („Stabat Mater”) oraz Verdiego („Requiem”). Nagrywa płyty CD dla wytwórni fonograficznej Sony Music Polska. 
W grudniu 2004 r. wystąpiła w Operze Narodowej jako Hrabina w „Damie pikowej” Czajkowskiego. 

Edyta Geppert nieodmiennie od lat należy do czołówki polskich wokalistek, które upodobały sobie piosenkę liryczną, nasyconą mądrą treścią, a jednocześnie noszącą znamiona przeboju. Zawodowe śpiewanie rozpoczęła we Wrocławiu na Przeglądzie Piosenki Aktorskiej w marcu 1984 roku. Zdobyła wówczas I nagrodę. 

Po pierwszym sukcesie przyszły następne. Koncertowała w Belgii, Czechosłowacji, Francji, Niemczech, ZSRR, Anglii oraz w ośrodkach polonijnych USA, Kanady i Australii. Jest laureatką nagrody im. Karola Musioła na Krajowym Festiwalu Polskiej Piosenki Opole 84 za interpretację piosenki „Jaka róża, taki cierń”, Grand Prix oraz nagrody FIDOF na festiwalu w La Valetta (Malta) w 1985, I nagrody w kategorii recitalu na Ogólnopolskich Spotkaniach Estradowych w Rzeszowie w 1985, Złotej Liry i nagrody publiczności na festiwalu w Bratysławie w 1985, Grand Prix w koncercie piosenki aktorskiej i kabaretowej na KFPP Opole 86 za piosenkę „To nic, że to sen”, Victora dla najciekawszej osobowości TVP w latach 1987-88, II nagrody i nagrody dziennikarzy na festiwalu w Scheveningen (Holandia) w 1990 i Grand Prix na KFPP Opole 95 za „Idź swoją drogą”. 

W 1998 ukazał się album CD pt. „Pamiętnik, czyli kocham cię życie”, zawierający niepublikowane na CD nagrania z lat 1984-85. 

Krucha, rozumiejąca, ekspresyjna, obdarzona rzadką umiejętnością wyboru tego, co chce śpiewać, o czym chce mówić ze sceny. Dojrzały talent, którego wartość jest bezdyskusyjna. Jej sztuka zaciera granice pomiędzy piosenką aktorską a estradą, co w jej przypadku dowartościowuje oba gatunki. Jak żywy Stradivarius gra wspaniale słowem na naszej wyobraźni i udowadnia, że piosenka może być wielką sztuką. Należy do tej artystycznej elity, która głębokie wzruszenie daje innym tak, jak robili to Edith Piaf, Jacques Brel czy Bułat Okudżawa, który powiedział o niej: „Wielka profesjonalistka z wewnętrzną głębią, oszczędna w formie”. 

Grzegorz Turnau jest tym artystą młodego pokolenia, który kontynuuje - w linii prostej - wspaniałą tradycję krakowskiej piosenki literackiej, krocząc śladem artystów tej rangi, co Leszek Długosz czy Marek Grechuta. Ale ten poeta, kompozytor, pianista i aranżer wypracował łatwo rozpoznawalny, indywidualny styl, charakteryzujący się precyzją kompozycyjną i nienagannym, eleganckim wykonawstwem, wyróżniającym się zwłaszcza w partiach wokalnych. 

Zespół Grzegorza Turnaua, obok wybijającej się sekcji smyczkowej, zwraca uwagę wyeksponowaną partią oboju oraz wirtuozowskim akompaniamentem fortepianowym samego lidera. Obok tekstów własnych artysta śpiewa wiersze starannie wybranych poetów, m.in. Michała Zabłockiego (również reżysera teledysków), Ewy Lipskiej, Wiesława Dymnego i L. A. Moczulskiego. 

W 1984 roku, jako siedemnastoletni licealista debiutował na XX Festiwalu Piosenki Studenckiej. Został laureatem I nagrody dzięki własnym kompozycjom do wierszy Szekspira, Baczyńskiego i Witkacego. Po koncercie laureatów trafił - jak mówi - luksusowo, bo na zaproszenie Piotrów, Ferstera i Skrzyneckiego, do legendarnej Piwnicy Pod Baranami. 

Swoją drogę kompozytorską zaczynał od nabożnego - jak mówi - stosunku do twórczości Jana Kantego Pawluśkiewicza i Marka Grechuty. Udało mu się wydeptać własną ścieżkę, indywidualny, niepowtarzalny styl. Jest profesjonalnym, niezależnym, cenionym muzykiem, laureatem licznych nagród. 

Grzegorz Turnau pracuje na wielu polach: nagrywa albumy solowe, bierze gościnny udział m.in. w takich przedsięwzięciach jak Nieszpory Ludźmierskie, Fuego; pisze muzykę na zamówienie, komponuje dla teatru, filmu, programów telewizyjnych; stworzył dużą formę muzyczną „Wiecznie zielone jest drzewo życia” - rzecz na pograniczu koncertu i teatralnego widowiska; wreszcie, gra koncerty ze stałym zespołem uznanych muzyków, które - wyznaje - sprawiają mu jedną z większych radości. Mówi, że „jest człowiekiem, który przy pomocy muzyki dzieli się z innymi swoim niepokojem”. 

Więcej informacji na stronie http://www.turnau.com.pl